Nie
zdrowa relacja

My ludzie jesteśmy istotami społecznymi, a bycie w relacji z drugim człowiekiem to jedna z naszych podstawowych potrzeb. Trudno mówić o szczęściu i rozwoju osobistym, czy zawodowym bez dobrych i wspierających relacji z innymi.
Badania pokazują, że to właśnie zdrowe, dojrzałe relacje dają nam poczucie szczęścia. Są to relacje, w których czujemy się sobą, darzymy się wzajemnym szacunkiem, akceptujemy swoje różnice i wspieramy się w różnych sferach. Nie oznacza to, że są to relacje idealne, w których nie ma nieporozumień czy kryzysów. Jednak w takich relacjach czujemy się dobrze i bezpiecznie, mamy zbieżne wartości, zasady i cele, czujemy wdzięczność.
W naszym życiu spotykamy różnych ludzi, też tych niedojrzałych i samolubnych – toksycznych.
Osoby toksyczne potrafią niezwykle dobrze manipulować innymi. Mają charyzmę, doskonale wiedzą, co powiedzieć i zrobić, by zdobyć nasze zaufanie. Na początku są bardzo mili, gotowi do wsparcia, wręcz zalewają swoją uczynnością i hojnością. Jednak z czasem wszystko się zmienia. Okazuje się bowiem, że dla toksyka liczy się tylko on sam i jego cele, dla osiągnięcia których zrobi wszystko. Dla nich cały świat jest zły, ciągle mają „pod górkę”, nic nie jest ich winą, często są chorzy albo popadają w kłopoty, z których trzeba ich ratować, opiekować się nimi. Tu nie ma wzajemności i harmonii. Dlatego też takie relacje są niebezpieczne i wyniszczające. Ten brak równowagi przejawia się tym, że jedna osoba jest bardziej zaangażowana, wierzy, że może zmienić siebie lub drugą osobę i dostosować się do jej potrzeb. Krótko mówiąc, daje więcej, a w zamian otrzymuje zachowania agresywne i umniejszające jej poczuciu wartości, kompetencjom.
W toksycznym związku zawsze będziemy czuć się nieważni, niemądrzy, nieładni. I wszystko, co zrobimy dla tego związku i tak będzie niewystarczające lub źle oceniane.
Prawda jest taka, że toksyk karmi się nieświadomością i uległością słabszej osoby tak długo, jak długo ma na to przyzwolenie. Takiej relacji nie da się uratować. Toksyk nigdy nie uzna drugiej osoby za dość dobrą, godną miłości i szacunku, równą sobie. Jednak to ofiara tej relacji zawsze ma wątpliwości i szuka winy w sobie, zwłaszcza jak nie ma odpowiedniego wsparcia wśród bliskich. Staje się marionetką osoby toksycznej.

Odpowiedzi należy szukać we wczesnych doświadczeniach, nierozwiązanych konfliktach (często na poziomie nieświadomym). Zwykle jest to jakiś brak i przekonanie, że osoba, z którą się zwiążemy, może ten brak zaspokoić. I tak zaczyna się gra, a nie prawdziwa relacja. Partnerzy obsadzają się w jednej z dwóch ról: jedno staje się dawcą, drugie biorcą. W zdrowym związku partnerzy zamieniają się rolami.

Każda relacja z drugą osobą zaczyna się od relacji z samym sobą. Stabilnego, zdrowego poczucia WŁASNEJ wartości nie zbudujemy na opiniach innych osób. Tak samo jak nie osiągniemy szczęścia pomijając siebie i swoje potrzeby.





To może nie być łatwe, a nawet bolesne i wymagać więcej czasu. Jednak już jeden krok, jedna zmiana przybliża do uwolnienia z toksycznej relacji albo jej ograniczenia.

Zrób to dla swojego zdrowia psychicznego. Uwolnij się po to, by żyć swoim życiem

#zdrowerelacje #toksycznerelacje #zdrowiepsychiczne #szczescie #psycholog #uwolnijsieztoksycznejrelacji